Cootje napisał/a: |
Spotkało mnie też parę przykrości takich jak porwanie i szantaż na szczęście zachowałem zimną krew i wyrwałem się z tego unieszkodliwiając sprawcy auto gdy stracił czujność. Policja go złapała, ale oczywiście mimo licznych dowodów nic nie zrobili. Podczas porwania korzystał z mojego telefonu i nie wiedział, że włączyłem program do nagrywania ich. Myślę, że śledcza z drogówki nawet ich nie odsłuchała. |