|
|
Sny, koszmary, wizje... |
Autor |
Wiadomość |
Tasmpol
Bohater young god
Posty: 955
Prestiż
|
Wysłany: 14-12-2006, 23:10
|
|
|
Chech też nigdy nie mogę rozczytać napisów w snach. Są strasznie niewyraźne i im bardziej próbuje je rozczytać tym bardziej rozmazane się robią. Tak samo jak uciekam przed czymś to biegne jak po lodzie - czyli biegnę w miejscu. I jak chce krzyczeć to nie mam głosu. Dziwne to w sumie.. |
_________________ the preacher man says its the end of time
|
|
|
|
|
Aleks
Moderator Wilczek
Skype:
Posty: 636
Prestiż
|
Wysłany: 14-12-2006, 23:18
|
|
|
Tasmpol napisał/a: | Tak samo jak uciekam przed czymś to biegne jak po lodzie - czyli biegnę w miejscu. I jak chce krzyczeć to nie mam głosu. Dziwne to w sumie.. |
W podświadomości masz takie doznania senne, które mogą być wynikiem mocnych wrażeń sennych innymi słowy koszmarów, które ograniczają cię, że w danej sytuacji dzieją się ciągle takie same zjawiska jak bieganie w miejscu najlepszym rozwiązaniem byłoby kontrolować sny poprzez świadomy sen |
_________________ ( Przystan Ocalenie | Centaurus | Skrzydlaty Pies | WWF | Nakarm Psiaka ) |
|
|
|
|
msg
Pupogłowy ~~~~~~~~~~~
Posty: 1411
Prestiż
|
Wysłany: 14-12-2006, 23:55
|
|
|
Moim zdaniem napisów nie można przeczytać, ponieważ mózg w stanie snu nie może ich przetwarzać i zapamiętać. To po prostu zbyt dużo informacji. Często mi się zdarza jak śpię, że widzę jakiś obraz, odwrócę się i w ogóle całe otoczenie się zmienia, jakbym wszystko kreował od nowa. Mózg po prostu zapomina co było w danym miejscu wcześniej. Tak samo z napisami. Śniło mi się kiedyś że odpowiadam przy tablicy i coś piszę, cofam wzrok na to co napisałem, a tam jakieś bzdury, nie wiadomo co tam było napisane, bo nikt nie umiał tego przeczytać
JEST NAPISANE! | Tasmpol. |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez Tasmpol 15-12-2006, 00:02, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Aleks
Moderator Wilczek
Skype:
Posty: 636
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 00:06
|
|
|
misieksamgame napisał/a: | Moim zdaniem napisów nie można przeczytać, ponieważ mózg w stanie snu nie może ich przetwarzać i zapamiętać. |
może
Wyczytałem na pewnym forum "o efektywnej nauce" gdzie próbowano uczyć się przez sen okazało się, że jest to możliwe, ale bardzo wykańcza to mózg i później jest się bardzo zmęczonym podczas dnia |
_________________ ( Przystan Ocalenie | Centaurus | Skrzydlaty Pies | WWF | Nakarm Psiaka ) |
|
|
|
|
Minty
Stwórczyni omc dr fizyki
Pojedynki: być może
Posty: 3446
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 14:49
|
|
|
Chodzi o to, że człowiek nie pamięta przebudzeń krótszych niż 3 minuty (tj. nie pamięta, że się przebudził). Jeśli podczas tych 2-3 minutowych przebłysków świadomości coś się słyszało, to może coś gdzieś się zapamięta. Oczywiście sen przerywany jest raczej kiepskim odpoczynkiem, dlatego jest się zmęczonym.
Już lepiej późno iść spać |
|
|
|
|
jarlfenrir
Generał brygady
Posty: 1731
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 15:10
|
|
|
Cremmy napisał/a: | Tak samo dlaczego jak snie sen to wiem co sie dzieje, jakie sa wszystkie watki, ale po obudzeniu nie pamietam tego? |
To jest raczej oczywiste. To, ile zapamietasz ze sny zależy od tego, w jaki sposób się obudziłeś.
Na przykład: układasz fabułę do swojej najnowszej, superwypaśnj gry klikowej. Kiedy podczas tej czynności ktos cie np. wystraszy, albo spadnie zes tołu szklanka i narobi przy tym sporo hałasu (chodzi o nagłe oderwanie od czynności), to po chwili uswiadomisz sobie, że sporo z tego co wymyśliłeś, juz zpaomniałeś.
Inna sytuacja: kiedy podczas obmyślania fabuły, w pewnym momencie stwierdzisz, że czas na przerwę i pójdziesz do kuchni zrobic sobie herbatę (łagodne oderwanie od czynności), to po powrocie do czynności w ciagu chwili wszystko osbie przypomnisz.
Czyli: kiedy będzies miał przebudzenie w rodzaju: Wstawaj! Już po ósmej! Znowu się spóźnisz! to niewiele zapamiętasz ze snu. Poporstu nagle sie oderwałeś od tych wszytkich wątków.
A kiedy przebudzenie przyjdzie stopniowo (cisza w domu, zaponiałeś nastawić budzik, nie wybierasz się do szkoły) to naprawdę sporo zapamiętasz ze snu. Wiem, bo jest kilka snów jeszcze z zamierzchłych czasów, które nadal pamiętam. |
|
|
|
|
copperdragon
Bohater Popieram Ice Cold Revolucion
Pojedynki: tak
Posty: 625
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 17:35
|
|
|
Jeszcze lepiej jest, kiedy jesteś na pograniczu snu i jawy. Czasem mi się zdarza, że budzę się "w korzystnych warunkach" (czyli takich, jakie wymienił Fenrir, żeby zapamiętać sen) i praktycznie mogę funkcjonować prawie jak całkowicie rozbudzona osoba. Mimo to wystarczy, że zamknę ponownie oczy, a wtedy mogę jeszcze kontynuować ten sen, aczkolwiek nie trwa to zbyt długo.
Jest jednak pewien wyjątek, jeśli chodzi o niezapamiętywanie snów po gwałtownym przebudzeniu. Jaki? To akurat już jest trochę inna dziedzina, bowiem osoba budzi się gwałtownie nie przez czynniki zewnętrzne, ale przez to, co było w śnie. To w szczególności dotyczy koszmarów: jak np. zostaniesz we śnie zastrzelony albo samolot, którym lecisz, będzie miał katastrofę (lot 815 ofkoz ), to wtedy gwałtownie się budzisz, ale sen pamiętasz.
Nie bez powodu podałem takie przykłady, bowiem chciałbym nawiązać do czegoś innego. Np. koszmar, który przyśnił się M@tiemu (z kucharką szkolną, która wróciła bez twarzy; to musiał być raczej ohydny widok :ugly:), też był zapamiętany (i zapewne też nastąpiło gwałtowne przebudzenie). Jednak chodzi mi o te koszmary, w których osoba śniąca odnosi jakieś fizyczne obrażenia. Jest to sprawa o tyle ciekawa, że po przebudzeniu zdajesz sobie sprawę z tego, że tam, gdzie odniosłeś te obrażenia we śnie, tam też cię boli w rzeczywistości (np. ręka zdrętwiała czy coś takiego). Wtedy zwykle też sen potrafi to nieco ubarwić (co się stało z moją ręką, wolę nie mówić. Piesek był zdeczko nadpobudliwy... ).
BTW: Wyobraźcie sobie koszmar, w którym jakiś przerażający potwór mówi ileśtam mądrości, nie zwracając na śniącego uwagi, a potem nagle zauważa tę osobę i krzyczy, że obniży zachowanie itp. A potem okazuje się, że to nauczyciel, który budzi strudzonego ucznia. Gdyby ktos miał taki sen, nie zazdrościłbym nauczyciela; bądź co bądź mogłoby to oznaczać, że jego nauczyciel to potwór. :ugly:
No, to pogadałem sobie na tematy baardzo ciekawe. |
|
|
|
|
Tasmpol
Bohater young god
Posty: 955
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 17:40
|
|
|
Czasem sny zdawają się przewidywać przyszłość. Np. jak kiedyś używałem stereo do pobudki (grało codziennie na całą parę o 7 rano) to raz śniło mi się coś, co zaraz zacznie wydawać dźwięk i nagle zaczeło go wydawać i jednocześnie włączyła się wieża. Nie pamietam, co to bło, ale m/w tak to bło. Możliwe wyjaśnienia:
-sny przewidują przyszłość
-bodziec (dźwięk) dociera do świadomości potem, najpierw to podświadomości, która kreuje sen, potem dopiero dopuszcza do świadomości bodziec
-zegar biologiczny w moim musku wiedział, że za chwile włączy się wieża.
Inny przykład - we śnie widzę burze i nagle tara-ra-trum-buuum! Walnął piorun, a ja się budzę. Pytam się kogoś, kto nie spał i mi mówi, że to pierwszy piorun dzisiaj. A więc skąd podświadomość wiedziała, że zbliża się burza i za chwile walnie piorun? |
_________________ the preacher man says its the end of time
|
|
|
|
|
Fred
Bohater
Posty: 358
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 18:13
|
|
|
Heh. To bardzo podobne sytuacje do moich.
Kiedyś byłem w pewnym labolatorium, masa naukowców i plebsu Raptem, ktoś krzyknął, że On uciekł. Zanim się spostrzegłem zaczął na mnie biec pająk, rzucając mi się na szyje.
Po obudzeniu, zobaczyłem psa liżącego moją twarz.
Wniosek? To pies wbiegł na łóżko, a nie żaden pająk |
|
|
|
|
msg
Pupogłowy ~~~~~~~~~~~
Posty: 1411
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 18:16
|
|
|
To ja pamiętam z 2 lata temu po imprezce u mojej siostry do żyrandola przyczepiony był balon. Było już troszkę jasno, więc dość dobrze go widziałem. Nagle się obudziłem, minęły 2 sekundy i balon pękł z hukiem... widziałem jak rozleciał się na kawałki, a huk dość porządnie mnie rozbudził... dziwne. |
_________________ |
|
|
|
|
Minty
Stwórczyni omc dr fizyki
Pojedynki: być może
Posty: 3446
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 18:31
|
|
|
Wyjaśnienia 2 i 3 są prawdziwe, szczególnie z zegarem biologicznym, ponieważ można go sobie "przestawić" na daną godzinę, co często stosuję (ale nie zawsze działa więc bez budzika ani rusz), no i właśnie taki efekt to wywołuje.
Do podświadomości non-stop dobiegają bodźce, gdyby tak nie było, to nawet największy huk nie sprawiałby tego, że się budzi Podświadomość słysząc szum deszczu może sobie "domyśleć" resztę, zjawisko to jest wykorzystywane przy programowaniu snów.
A balon zapewne trzeszczał przez kilkanaście sekund przed pęknięciem |
|
|
|
|
Cremmy
Sierżant
Posty: 114
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 18:31
|
|
|
Tia, tez mi sie to zdaza, nawet ze we snie idzie muzyka ktora idzie z radia wlaczonego obok mnie Chyba po prostu mozg wlacza tymczasowo procesy slyszenia (rundll32 xD ) lub czucia (explorer.exe)...
A tak z ciekawosci pytam, czy ktos tutaj kiedys doswiadczyl... Hmm.. jak to sie zwalo... O, paralizu sennego?
(chodzi o zjawisko obudzenia sie umyslu, ale nie ciala - niemoznosc ruchu, uczucie strachu, ew. wizje czy cos takiego...) |
_________________ <Wyobraź tu sobie podpis~> |
|
|
|
|
Tasmpol
Bohater young god
Posty: 955
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 18:44
|
|
|
Takie coś jest wielokrotnie w ciągu nocy, jednak miałem kilka razy z całkowitym przebudzeniem. Pamiętam, że jak pierwszy raz to miałem to leżąc w dzień na kanapie nagle się obudziłem, widziałem wszystko, ale strasznie niewyraźnie i jakby czarno biało i nie mogłem się w ogóle ruszyć. Za nic nie mogłem się przebudzić. Dopiero po jakiejś pół minuty odzyskałem czucie i się obudziłem. Ale najczęściej jak to mam to mam zamknięte oczy, tj słyszę co wokół mnie się dzieje, wiem, gdzie jestem itd. ale nie mogę się obudzić (tak jakbym jednocześnie starał się otworzyć i zamknąć powieki). |
_________________ the preacher man says its the end of time
|
|
|
|
|
jarlfenrir
Generał brygady
Posty: 1731
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 19:33
|
|
|
Cremmy napisał/a: |
A tak z ciekawosci pytam, czy ktos tutaj kiedys doswiadczyl... Hmm.. jak to sie zwalo... O, paralizu sennego?
(chodzi o zjawisko obudzenia sie umyslu, ale nie ciala - niemoznosc ruchu, uczucie strachu, ew. wizje czy cos takiego...) |
Dwa razy w życiu, z tym, że ten drugi był potrójny (budze się sparaliżowany, ale po chwili zasypiam - i tak trzy razy). A co najciekawsze, za drugim razem to było po tym, jak poczytałem sobie trochę o sukkubusach (kilka dni wcześniej nawet założyłem temat na tym forum) więc miałem jazdę podwójną. |
|
|
|
|
Aleks
Moderator Wilczek
Skype:
Posty: 636
Prestiż
|
Wysłany: 15-12-2006, 20:16
|
|
|
Fenrir napisał/a: | Cremmy napisał/a: |
A tak z ciekawosci pytam, czy ktos tutaj kiedys doswiadczyl... Hmm.. jak to sie zwalo... O, paralizu sennego?
(chodzi o zjawisko obudzenia sie umyslu, ale nie ciala - niemoznosc ruchu, uczucie strachu, ew. wizje czy cos takiego...) |
Dwa razy w życiu, z tym, że ten drugi był potrójny (budze się sparaliżowany, ale po chwili zasypiam - i tak trzy razy). A co najciekawsze, za drugim razem to było po tym, jak poczytałem sobie trochę o sukkubusach (kilka dni wcześniej nawet założyłem temat na tym forum) więc miałem jazdę podwójną. |
Ja też miałem, ale o wiele częściej jak ktoś chcę poczytać moją historię to zapraszam tu
http://www.forumowisko.pl...showtopic=17279 |
_________________ ( Przystan Ocalenie | Centaurus | Skrzydlaty Pies | WWF | Nakarm Psiaka ) |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|