|
|
Dyski talerzowe - wasze doświadczenia |
Autor |
Wiadomość |
msg
Pupogłowy ~~~~~~~~~~~

Posty: 1411
Prestiż
|
Wysłany: 04-08-2015, 10:02
|
|
|
Koszt odzyskania danych naprawdę wydaje mi się niewielki, spodziewałem się gorszej ceny. W dalszym jednak ciągu opłaca się posiadać dwa dyski z identycznymi danymi (manualny RAID 1). Raz na miesiąc można nadpisać pliki ze zmianami i po kłopocie. Jeśli ktoś ma mało danych w porównaniu z powierzchnią dysku to może się też pokusić o takie comiesięczne robienie kopii przyrostowej Arecą, a potem raz na rok czy na pół roku robić pełną kopię. Procedurę wykonywać na laptopie z działającą baterią, desktopie z UPSem, w dobrych warunkach pogodowych (żeby komuś nie przyszło na myśl robić to w burzę). I taki dysk schować do suchej ciemnej szuflady, do innego pokoju niż reszta danych (w razie pożaru biurka czy pokoju nie tracimy danych). Można wsadzić w ciuchy (mniejsze prawdopodobieństwo kradzieży).
Powyższe ma sens dla dużych ilości danych, bo na projekty klikowe, które tworzycie są dużo lepsze opcje - dropbox, wuala, onedrive, google drive, hosting typu webd.pl, pendrivy, a samo .mfa można nawet codziennie do siebie wysłać mailem, jak już serio nie chce wam się robić czegoś innego.
Jeśli komuś zależy na przechowywaniu danych długi czas (mówimy tu o informacjach archiwalnych, które nie ulegają zmianom), odradzam płyty DVD i BlueRay. Nośniki te są bardzo nietrwałe i nawet w warunkach niewielkiego oświetlenia i niskiej wilgotności ulegają szybkiej degradacji. Nawet należycie (wolno) wypalone markowe nośniki DVD-R lub DVD+R mogą stać się nieczytelne po okresie 5 lat (moje doświadczenia z nośnikami Verbatim, Sony i TDK). W tym przypadku nie uratowała mnie nawet podwójna kopia przechowywana w dwóch różnych miejscach (dane odzyskane zostały z .zipa nagranego na HDD dwa lata wcześniej).
Także tego, róbta backupy! Z doświadczenia wiem, że pad dysku powoduje niemiłe uczucie bezradności, podobne do tego towarzyszącemu kradzieży. |
_________________
|
|
|
|
 |
kamiledi15
Kapitan
 
Steam: 
Posty: 837
Prestiż
|
Wysłany: 04-08-2015, 10:11
|
|
|
No właśnie, ja na całe szczęście mam backupy, ale tak rozsiane po różnych miejscach, że pozbieranie tego do kupy zajmie trochę czasu. Tylko paru rzeczy, nie aż tak ważnych, nie miałem skopiowanych. Płyty jeszcze niedawno działały, mam nadzieję, że się to nie zmieniło. Danych miałem sporo, więc 2 dyski to minimum. Jutro zaniosę go do tego serwisu, ciekawe, co powiedzą, jak zobaczą tą porysowaną obudowę (efekt piłowania śrubek).
[ Dodano: 04-08-2015, 11:35 ]
A z płytami to jest bardzo różnie - jedna mi działa nadal już 12 lat (nagrana samodzielnie, ze zdjęciami), płyty z grami z 1994 roku też nadal działają jak nowe, ale też miałem przypadki, że któraś przestawała działać po jakimś czasie. To dotyczy tylko tych nagrywanych samodzielnie, bo oryginalne płyty wszystkie jak działały, tak nadal działają. Wczoraj wyciągnąłem jedną płytę z kosza (nagrywałem dla znajomego i pomyliłem kolejność plików, więc wyrzuciłem), cała w brudzie i rysach, wyczyściłem i wszystko się pięknie zgrało na komputer. Z kolei dysk twardy w stacjonarnym kompie chodzi bez zarzutu i bez żadnego formata już ósmy rok i nigdy żadnych problemów z nim nie było, przy codziennym używaniu. Więc, to jest zupełna loteria i nigdy nie wiadomo, kiedy coś nagle przestanie działać. I co najgorsze bez żadnego ostrzeżenia.
[ Dodano: 08-08-2015, 21:40 ]
Kupiłem sobie dysk Samsung D3 Station. Duży, ciężki i potrzebuje zewnętrznego zasilania, ale według opinii i recenzji - jest dobry. Mam tylko pytanie techniczne - jak odłączamy taki dysk od komputera, to trzeba użyć ,,bezpiecznego usuwania sprzętu". Ale co, gdy nagrywam coś z telewizora? Mogę go tak po prostu wyciągnąć (oczywiście już po skończeniu nagrywania), czy lepiej najpierw wyłączyć telewizor? |
_________________ Pies Syrena - GRA UKOŃCZONA.
 |
|
|
|
 |
msg
Pupogłowy ~~~~~~~~~~~

Posty: 1411
Prestiż
|
Wysłany: 08-08-2015, 20:59
|
|
|
kamiledi15 napisał/a: | według opinii i recenzji - jest dobry |
Gdzieś ty te opinie sprawdzał, na ceneo? Ludziska mówią, że jest wolny - z chęcią usłyszę, jakie daje transfery (w końcu to USB 3.0). Druga sprawa - nie przeszkadza ci, że w obudowie Samsunga jest Seagate? Tak pytam, bo w sumie też się trochę zdziwiłem .
Skoro ma zasilanie zewnętrzne to nie ma najmniejszego problemu - po odpięciu od TV/kompa talerze powinny się zatrzymać a głowica ustawić na swoje miejsce. Normalnie następuje to z sekundę po odłączeniu kabla na dane, ale też zależy od dysku i czy akurat czegoś nie transferował. Druga sprawa, że nawet nieprawidłowe odłączenie dysku powinno spowodować zaparkowanie głowicy (da się wtedy usłyszeć głośne kliknięcie, bo głowica momentalnie "wstrzeliwuje się" w parking) - to że tak się czasem nie dzieje to już awaria. |
_________________
|
|
|
|
 |
kamiledi15
Kapitan
 
Steam: 
Posty: 837
Prestiż
|
Wysłany: 08-08-2015, 21:17
|
|
|
Opinie sprawdzałem w różnych miejscach, też zagranicznych. W jednej recenzji narzekają na prędkość, w innej chwalą - właśnie sprawdziłem i 3,5 gb skopiowało mi w 3 minuty, to chyba niezłe tempo - a nawet, jeśli nie, to lepszego nie potrzebuję. Zresztą w komputerze mam chyba tylko USB 2.0, więc i tak prędkość mam ograniczoną. Wydaje mi się, że jest nieco szybszy niż ten mój poprzedni - tam jednak czuć było, że foldery/pliki otwierają się wolniej, niż na komputerze, tutaj czegoś takiego nie zauważyłem. Nagrane pliki otwierają się natychmiast.
Nie ma też problemu z nagrywaniem z telewizora.
Z tego co czytałem, w dyskach Samsunga często jest Seagate. Mimo wszystko Seagate służył mi doskonale przez jakieś 3-4 lata, a jego zepsucie spowodowało prawdopodobnie nieodpowiednie odłączenie, a następnie moja nieudolna naprawa, więc nie mam za bardzo powodu, żeby im nie ufać. Będę miał nauczkę na przyszłość i będę bardziej ostrożny. Poza tym będę bardziej roztropnie prowadził kopie zapasowe, na wszelki wypadek.
Dysk ma dobre opinie. Narzekają, że się trochę grzeje, ale podobno jest trwały i ,,na lata" - a to dla mnie najważniejsze. |
_________________ Pies Syrena - GRA UKOŃCZONA.
 |
|
|
|
 |
msg
Pupogłowy ~~~~~~~~~~~

Posty: 1411
Prestiż
|
Wysłany: 08-08-2015, 21:44
|
|
|
3500 MB w 3 minuty to na mój kalkulator 20MB/s. Za wolno nawet jak na USB 2.0. No chyba, że to była kupa małych plików...
kamiledi15 napisał/a: | to chyba niezłe tempo - a nawet, jeśli nie, to lepszego nie potrzebuję. |
To nie jest kwestia potrzeby czy przyzwyczajenia. Jak może być szybciej, to ma być szybciej (tym bardziej, że nic nie stoi na przeszkodzie). Nie po to się kupuje dyski z USB 3.0, żeby się ślimaczyły jak stare pendrive'y od kingstona... Tym bardziej, że to 3,5 calowy twardziel 7200rpm! No chyba, że wydając pieniądze zawsze liczysz na bycie okradzionym... |
_________________
|
|
|
|
 |
kamiledi15
Kapitan
 
Steam: 
Posty: 837
Prestiż
|
Wysłany: 08-08-2015, 21:46
|
|
|
To było 65 plików, więc sporo. Sprawdzę później jeden większy plik na laptopie, który chyba ma 3.0. |
_________________ Pies Syrena - GRA UKOŃCZONA.
 |
|
|
|
 |
Wackyjackie
Bohater Starszy Chorąży Sztabowy Randomu
 
Pojedynki: nie
Steam: 
Posty: 715
Prestiż
|
Wysłany: 09-08-2015, 14:27
|
|
|
65 to akurat mało plików : D. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Fadex
Legenda #4; #12; #18; #20; #21; #27
 
Pojedynki: nie
Steam: 
Posty: 1773
Prestiż
|
Wysłany: 09-08-2015, 17:19
|
|
|
65 to bardzo mało plików, chodziło raczej o ~tysiące plików. |
_________________ If it doesn't have to work, I can optimize any code to a runtime of zero. What's your superpower?
wat |
|
|
|
 |
msg
Pupogłowy ~~~~~~~~~~~

Posty: 1411
Prestiż
|
Wysłany: 09-08-2015, 19:19
|
|
|
Nie chciałem tego pisać, czekałem na wynik drugiego testu . Ten mój Samsung ma takie transfery (~20MB/s) jak mu się zapycha coś po parędziesiąt kilobajtów, a nie paręset mega - wtedy spadek szybkości jest niezauważalny. Dopiero test 4K dał jednocyfrowy wynik w MB/s z tego co pamiętam. W sumie nie mam pojęcia od czego może pojawiać się taki spadek wydajności w fabrycznie nowym dysku - badziewny firmware? ten doinstalowany bloatware, który zawsze usuwam przy pierwszym podłączeniu? fabrycznie rozklepana głowica?
Smutnym jest fakt, że chyba każdy producent dysków teraz dokłada do urządzenia straszne software'owe badziewie (mówimy tu o dyskach zewnętrznych, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w przypadku hdd do zabudowy). Nawet nie wiadomo po co to jest, niby segregowanie zdjęć, niby transfer plików, czyli to co robi za nas system, ew. program aparatu fotograficznego. Do tego oprogramowanie jest strasznie nadęte, paręset MB zajęte to minimum... |
_________________
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|