[dng]

Ja mam Probe II Gen, kupiłem zanim zdałem prawko, rocznik Forda 94.

Kupiłem z założeniem, że umiem jeździć i nawet go nie porysuję. Nie myliłem się na szczęście.

Przerobiłem go na gaz, nie żałuję, a że w trasy jeżdżę często i gęsto, to kaska się szybko zwróciła.

Jak dla mnie samochód bezawaryjny: silnik żyleta po remoncie u poprzedniego właściciela, nabite ma 300tys kilometrów, jedyne o co dbam to pierdoły typu wymiana filtru powietrza, oleje, przeglądy, gumki na napinaczach... Jedyna 'wielka' rzecz jaką naprawiałem, to wymiana uszczelek w szybach (bo mi przeciekał na myjni) i odwilgocenie samochodu.

Tylko szybko się brudzi, bo płaski. Mam już brycz tę ponad 3 lata i wszystko super. Pali 10/100km gazu.

[Neoqueto]

[Tasmpol]

Sprzedałem swojego suzucza i rozglądam się za czymś nowym, boję się potwornie brać od handlarza mirka z phu "AUTOMIREX" bo wiadomo jakie ryzyko jest z tym związane. Mam możliwość kupienia forda focusa z 2006 od sąsiada, w tej opcji mam tą korzyść że wiem co się działo z autem od wyjazdu z salonu do dnia dzisiejszego, ale są dwa problemy - pierwszy że o 5k przekroczę budżet a drugi że to monstrum 2.0 na penzyne XD I nie wiem teraz na co się zdecydować, poratujcie opinią.

[msg]

Coraz więcej nas wydoroślało, dołóżmy więc dodatkowy wątek w tym temacie (bo było już w poprzednich postach o tym).

Czym obecnie jeździcie? Czy to dobry egzemplarz/model? Polecacie? Jakieś historie z tym autem?

[jarlfenrir]

Odnośnie ankiety, zaznaczyłem 1. Co prawda zawsze jeździłem komunikacja miejską, ale znajomi narzekali jak to ciężko jest zaparkować samochód w pobliżu uczelni.

Czym teraz jeżdżę? Nie mam prawa jazdy, ale żona jeździ seatem toledo rocznik 1996 - jak na takie duże auto mało pali

[Fadex]

Mercedesem za 500 tysięcy.
Z własnym szoferem.

Prawo jazdy mam, ale z racji trudności w poruszaniu się samochodem po mieście nie mam własnego autka