|
|
[Real Time Adventure]Platforms |
Autor |
Wiadomość |
copperdragon
Bohater Popieram Ice Cold Revolucion
 
Główny edytor: 
Pojedynki: tak
Pomógł: 5 razy Posty: 625
55382 Prestiż
|
Wysłany: 09-09-2006, 21:08 [Real Time Adventure]Platforms
|
|
|
Gra, o której mówię, była by przygodówką czasu rzeczywistego. O tym gatunku zapewne niewielu słyszało, co wynika zapewne z tego, że ten gatunek zrodził się w moim chorym umyśle.
Jak zapewne można się domyślić, cała akcja będzie działa sie w określonym czasie. Przy czym nie będzie to "czasówka" taka jak inne, w których związek z czasem jest jedynie taki, że po jego upłynięciu jest "Game Over". Czas, który upłynął, będziemiał wpływ, i to niemały, na zdarzenia, ale jak minie go bardzo dużo, nadal nie będzie "Game Overa". Ot, np. pomiędzy zgłoszeniem przez radio zaginięcia a przylotem muszą upłynąć trzy dni, a żeby nie zaprzestali poszukiwań, latarnia musi być zapalona przed upłynięciem 5 dni (od zgłoszenia, a nie przylotu). Przy tym latarnia swieci tylko w nocy, a i to nie zawsze, bo można ją wyłączyć. Jaka latarnia, jakie zaginęcie, jaki przylot? Zaraz wszystkiego się dowiecie.
Platforms: The Red Light
Pewna czerwona kulka budzi się w jakimś dziwnym miejscu. Nie wie, gdzie jest, co tu robi, pamięta tylko, że zasnęła w samolocie. Gdzie są inni, co się z nimi stało; tego nie wiadomo. Teraz chodzi tylko o to, żeby czegoś się dowiedzieć. Pomaga w tym pewien przyjazny rekin, który będąc trochę obeznanym, jest swego rodzaju solucją , ale lepiej, żeby gracz nie polegał wyłącznie na nim (bo rekin mimo wszystko nie jest wszechwiedzący); własna inicjatywa może potem zaowocować rozmaitymi konsekwencjami, będzie również decydować o tym, jak się sprawa zakończy (a to, jak sprawa się zakończy, będzie z kolei decydowało o tym, czy będzie sequel).
Kiedy nadejdzie pierwsza noc na platformie, kulka zorientuje się (a propos: kulka nazywa się Inabet), że na szczycie platformy świeci czerwone światło. Jest one wysyłane przez pewną latarnię. Czemu służy to światło? Tego nie wie nikt (póki co). Tak czy siak, Inabet nie ma już żadnych wątpliwości, że tu się dzieje coś dziwnego. Zwłaszcza, że na pierwszym poziomie platformy jest tajemnicza klapa (słowo "klapa" miało zastąpić "właz" ). Można ją oczywiście wysadzić dynamitem (co radzi rekin), lecz również można po prostu uruchomić pewien system. Jak ten system będzie strzeżony, nie powiem (chyba, że ktoś będzie chciał to zastosować, lecz wtedy będę musiał zobaczyć wersję próbną, nie mam zamiaru dawać mojego scenariusza byle komu ).
Pod klapą, jak się okazuje, jest przejście do części podwodnej platformy. Tam z kolei kulka chodzi z latarką zapewniającą bardzo ograniczoną widoczność (kółko 48x48), na dodatek kręcą się tam jakieś wrogie roboty. Jednak jak się już kawałek przebędzie, dojdzie się do rozmaitych systemów. Póki co wystarczy nam to, że dzięki jednemu z nich będzie można wezwać pomoc, która, o ile latarnia nocą będzie włączona, przybędzie w ciagu trzech dni.
Po wezwaniu pomocy gracz ma wybór: albo zostać na platformie i dalej badać tajemnice z jednym z ochotników, albo uciec (ucieczka będzie możliwa, dopóki nie minie 10 dni, bo po upłynięciu ich zespół ratowniczy nie będzie chciał czekać i zostawi graczowi wybór: albo zostaje nadal na platformie, przy czym ochotnik również zostanie, albo poleci z powrotem,przy czym ochotnik zawiedziony również wraca). Jeśli pomoc odleci, po rozwiązaniu sprawy nadal będzie możliwość powrotu, ale trzeba będzie wtedy skorzystać z łodzi podwodnej, która jest w jednym z zakamarków podwodzi platformy (nowe słowo; analogiczne do podziemi). Żeby było śmieszniej, tylko z ochotnikiem można się dostać do bardzo ciekawego pomieszczenia z grami, telewizją...
Po zgłebieniu tajemnic platformy będzie można wyłączyć jej wszystkie systemy całkowicie. Wtedy też gra praktycznie się kończy, nie licząc etapu z łodzią podwodną (jeśli zespół ratowniczy już odleciał). Po wyłączeniu systemów niestety nie można oglądać telewizji, grać w gry na automacie czy robić inne ciekawe rzeczy. Lecz jak znajdzie się płytę CD, można część z nich nagrać, dzięki czemu pojawią się one w bonusie. Telewizję również można zabrać, pod warunkiem, że odłączy się kabelki w odpowiedniej kolejności. Bonusy te będą dostępne przez menu główne.
Ps. Pojawia się możliwość odpoczynku (R), dzięki ktoremu można przespać 1/8 dnia oraz zredukować zmęczenie do 0 (zmęczenie objawia się tym, że Inabet coraz częściej myli kierunki i coraz wolniej chodzi, od czasu do czasu również "mruga", co objawia się coraz częstszym zasłanianiem ekranu na 1/30 sekundy czarnym ekranem.
Platforms 2: Cursed Numbers
Kolejna część. Zaczyna się snem Inabeta, jak kosmici (?) go porywają statkiem kosmicznym. Jeden z monitorów wyświetla liczby: 4-8-15... o przepraszam, 3-7-10-17-28-54. Niewiadomo, o so w tych liczbach chodzi.
Po przebudzeniu Inabet budzi się na platformie. Zaczyna myśleć, że to kolejny sen (bo przecież platforma z czewonym światłem została wyłączona), więc próbuje skoczyć do wody, bo snów ma na razie dość. Na szczęście ratuje go rekin, wrzucając z powrotem na platformę. Tak, to jest ten sam rekin, co z poprzedniej części, bowiem uznał, że nic po nim w poprzedniej platformie i przepłynął na następną (a skąd on wie, gdie jest kolejna platforma, hę?).
W tej grze możliwość odpoczynku odgrywa ważniejszą rolę niż w poprzedniej, bowiem w tym wypadku znaczenie będą miały również sny o kosmitach, które będą od czasu do czasu (czyt. w miarę postępów w grze) się pojawiały. W każdym z tych snów pojawia się liczba, której znaczenie na platformie odkrył. Jak gracz odkryje znaczenie jednej liczby, po śnie pojawi się w innym miejscu platformy, w ktorym będzie musiał odnaleźć kolejną. Będzie można również z miejsca na platformie, w którym się znajdzie, przejść do poprzedniego, uruchamiając tam odpowiedni przycisk (i np. zapytać się rekina o zdanie).
Po odkryciu, co oznacza każda z tych liczb na platformie, jest przedostatni sen w grze. Tym razem bohater pyta się w śnie jego strażnika (jest więziony na pokładzie), co oznacza każda z tych liczb. Strażnik odpowiada, co znaczą te liczby (nie powiem, co znaczą, bo po 1. sam nie wiem jeszcze, po 2. nie należałoby psuć niespodzianki. Póki co powiem, że 3 to liczba platform). Widać, jak z oceanu wyrastają 3 platformy (jak grzyby po deszczu, BTW: tutaj by miały niezłe warunki, dużo wody... )...
Po tym śnie Inabet budzi się na szczycie patformy. Jest tam radar. Za każdym razem, kiedy zlokalizuje jakiś obiekt, nadaje sygnał: 3-7-10-17-28-54. Widać, jak odległość (wskazywana przez radar z dokładnością do 1 m) zmniejsza się coraz bardziej. Dokonując obliczeń Inabet wnioskuje, że obiekt pojawi się przy platformie za 3 dni. Widzi również komunikat: Błąd systemów obronnych! Przygotowanie do autodestrukcji! Bezpieczna odległość: 100m!
Inabet wnioskuje, że jak obiekt osiągnie odległość mniejszą niż 100m, to wtedy dojdzie do autodestrukcji platformy. Inabet musi więc wyłączyć systemy, zanim statek przypłynie. Oczywiście, jak wyłący, to wszystko będzie dobrze, a grę kończy ostatni sen, jak z pokładu statku kosmitów Inabet widzi jakiś bliżej niezidentyfikowany obiekt, który wynurza się z oceanu, w środku trójkąta, którego wierzchołkami są 3 platformy...
Platforms 3: The Dark Smoke (nie wiem czemu, ale dopiero teraz zauważyłem, że to może być czarny dym)
Inabet po rozprawieniu się z problemami z drugą platformą już przestał miewać te sny. Tym razem jednak dowiaduje się z gazet, że w pewnym miejscu znikają różne osoby, rzeczy, zwierzęta. Postanawia więc zbadać sprawę, podejrzewając, że te zniknięcia mają jakiś związek z kolejną platformą (bo widział w śnie trzy, z czego trzecia faktycznie była w tych okolicach). Postanawia więc tam wyruszyć samolotem... hmm... czemu do tamtego miejsca wszystkie loty odwołano? Ostatecznie więc wypływa pewnym statkiem, który jest kierowany przez lekko stukniętego staruszka, który ma opaskę na oku (pyta się go przy tym, czy nie ma aby nagrywarki ). Jednak zanim tam dopływają, widać jakiś czarny dym, który się nie unosi znad pewnego miejsca. On to miejsce po prostu bezczelnie zasłania. Na dodatek wygląda to tak, jakby zasłaniany obiekt miał gabaryty platformy... ciekawy zbieg okoliczności, prawda?
Po chwili jakaś tajemnicza siła przyciąga statek do tamtego dymu. Tam Inabet napotyka kosmitów. (od autora: już ustaliłe wygląd kosmitów: będą to czarne mgiełki z czerwonymi oczami) Wraz z towarzyszem, czyli właścicielem statku, postanawia, że nie będzie wchodzić kosmitom w drogę. Na platformie Inabet spotyka również starego przyjaciela, czyli rekina. Itd. itp. tym razem chodzi o to, by usunąć czarny dym i zbudować inny statek (poprzedni się rozbił) z części, które można znaleźć na platformie, przy czym lekko świrnięty staruszek ma ogromną chęć zbadania tego wszystkiego, przy czym odnajduje nawet dopalanie do statku. A części do statku mogą być w najróżniejszych miejscach, powiem więcej: jedna śrubka znajdzie się w jakiejś dziwnej galaretowatej masie, która dla kosmitów jest zapewne sokiem .
W tej części należy uważać na kosmitów. Na początku trzeba będzie nawet wyłączyć pewien system alarmowy uaktywniający się w nocy, bo inaczej kosmici znajdą Inabeta i kapitana i będzie Game Over. Przy czym trzeba będzie w dzień wyłączać każdy system do osobnego sektoru. Kosmici się raczej nie połapią, że coś jest wyłączone, bo w jednostce centralnej, w której jest zapis wszystkich systemów, trudno doszukać się linijek odpowiedzilanych za alarmy i sprawdzić, czy tam jest błąd. Od czasu do czasu można znaleźć również nośniki pamięci. Tam można np. znaleźć informację, że statek kosmitów, którzy stworzyli te platformy, to Giantis 28, że są w ostatniej, czyli siódmej planecie układu, zwanej Exedrolem...
Wspominałem trochę o nocy, prawda? Otóż w trzeciej części dzień od nocy będzie można rozróżniać tylko przy pomocy czasomierzy, bowiem miejsce, które jest otoczone czarną mgłą, nie przepuszcza światła słonecznego (ale coś tam widać, bo kosmici załatwiają sobie oświetlenie). Dlatego też lepiej patrzeć się często na zegarek, bo ma to tutaj całkiem spore znaczenie. A ostatnia noc spędzona na platformie, to ta, podczas której bohaterowie, mając już statek, podchodzą do jednostki centralnej, przy której śpi strażnik, i ją wyłączają. Co się dzieje w efekcie? Nagle wszystko gaśnie, strażnik się budzi, nic nie widać... Zaraz potem jednak dym się rozrzedza i już widać cokolwiek. Widać, jak intruzi uciekają przy pomocy statku z napędem rakietowym (no cóż, stary kapitan źle zrozumiał, gdy na silniku do rakiet było napisane, że nadaje się do statków kosmicznych... myślał, że to jakaś nowa reklama czy coś w tym stylu... za stary był na tamte czasy ).
W tle leci ending (czarne litery na tle obrazka z jedną z platform), przewijają się napisy końcowe, że udało się pokrzyżować kosmitom plany itd. itp. Kiedy nazwa ostatniego autora dochodzi do góry ekranu i widać już wielki napis "Koniec", a muzyka najwidoczniej się kończy, nic się nie dzieje. Ale kiedy już napis koniec jest na środku, muzyka staje się coraz głośniejsza, tło zaczyna się lekko trząść, zaraz potem obok napisu "Koniec" spada znak zapytania. Napisy znikają, kamera idzie w górę, widać latarnię. Ta latarnia zaraz potem zaczyna świecić się czerwonym światłem. Potem ekran się przyciemnia, pojawia się druga platforma, tym razem wyświetla liczby 3-7-10-17-28-54. Ekran znowu się przyciemnia, tym razem czarny dym ponownie spowija trzecią platformę. Kolejne wyciemnienie i widać, jak, podobnie jak w śnie, wyspa pojawia się pośrodku między platformami. Ostatnie wyciemnienie i pojawia się napis "Ciąg dalszy nastąpi". |
Ostatnio zmieniony przez copperdragon 15-09-2006, 17:07, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
Cage
Plutonowy Wishmaster
 
Główny edytor: 
Drugi edytor: 
Pomógł: 3 razy Posty: 84
2548 Prestiż
|
Wysłany: 10-09-2006, 12:52
|
|
|
Za dużo serialu "Lost"?
Ogółem pomysł ciekawy, dobry pomysł z przemijaniem czasu. Czekam na realizacje(jeśli takowa będzie?), bo może być interesująco całkiem. Przygodówek na PSK jest bardzo mało i chętnie bym zagrał w jakąś. Tylko żeby porządnie była zrobiona |
_________________ http://retrocade.net/
http://ccorner.duke4.net/ |
|
|
|
 |
copperdragon
Bohater Popieram Ice Cold Revolucion
 
Główny edytor: 
Pojedynki: tak
Pomógł: 5 razy Posty: 625
55382 Prestiż
|
Wysłany: 10-09-2006, 14:20
|
|
|
Cage: dobrego nigdy za wiele.
Dodałem drugą część, wkrótce będzie trzecia (The Dark Smoke). |
|
|
|
 |
Don_Sotto
Bohater
 
Główny edytor: 
Pomógł: 7 razy Posty: 221
2783 Prestiż
|
Wysłany: 13-09-2006, 16:49
|
|
|
Może niedługo wezmę się za jakąś przygodówkę.
A co do fabuły - ciekawe, ciekawe . |
_________________ A ty - czy lubisz grać w słabe gry? Nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe. / www.donsotto.pl / |
|
|
|
 |
Dante R.
Sierżant

Główny edytor: 
Pomógł: 1 raz Posty: 130
659 Prestiż
|
Wysłany: 15-09-2006, 14:52
|
|
|
Historia bardzo ciekawa, bardzo.
Czekam aż się za nią ktoś zabierze, bo nie może się zmarnować :-P |
|
|
|
 |
copperdragon
Bohater Popieram Ice Cold Revolucion
 
Główny edytor: 
Pojedynki: tak
Pomógł: 5 razy Posty: 625
55382 Prestiż
|
Wysłany: 15-09-2006, 17:09
|
|
|
OK, skoro wam się podoba, wrzucam kolejną część tej historii, jak i ta wam się spodoba, powinna się pojawić ostatnia część, wieńcząca to wszystko. |
|
|
|
 |
Dante R.
Sierżant

Główny edytor: 
Pomógł: 1 raz Posty: 130
659 Prestiż
|
Wysłany: 15-09-2006, 21:41
|
|
|
Tylko nie wrzucaj otwarcie końcówki ! :???:
Jeżeli ktoś chciał będzie zrobić ostatnią część gry podaj tylko jemu.
A jezeli juz musisz to zrób w takiej formie formie - wrzuć gdzieś na jakiś host, byle nie rapidshare i kto chętny prtzeczyta, ja czekam na grę
...lol; chyba zwariowałem ;-X |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|