[dEn]

Jakie są obowiązki zleceniodawcy oraz zleceniobiorcy?


Stronami umowy zlecenia są zleceniodawca (osoba która zleca wykonanie określonych czynności), oraz zleceniobiorca (osoba wykonująca zlecenie). Przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.


Jakie są obowiązki zleceniodawcy?

zapłacić zleceniobiorcy umówione wynagrodzenie (jeżeli zlecenie jest odpłatne),
powinien zwrócić zleceniobiorcy wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia, wraz z odsetkami ustawowymi,
powinien zwolnić przyjmującego zlecenie od zobowiązań, które ten w powyższym celu zaciągnął w imieniu własnym,
jeżeli wykonanie zlecenia wymaga wydatków, dający zlecenie powinien na żądanie przyjmującego udzielić mu odpowiedniej zaliczki.

Jakie są obowiązki zleceniobiorcy?

wykonanie zleconych usług,
udzielanie dającemu zlecenie informacji dotyczących przebiegu sprawy,
poinformowanie zleceniodawcę o powierzeniu wykonania zlecenia osobie trzeciej,
po wykonaniu zlecenia lub po wcześniejszym rozwiązaniu umowy powinien złożyć zleceniobiorcy sprawozdanie, oraz wydać wszystko, co przy wykonaniu zlecenia uzyskał dla zleceniodawcy, chociażby w imieniu własnym.

Podsumowując:
Gdy zlecenie polega na narysowaniu grafiki drzewa o wymiarach 100x500 pikseli w stylu impresjonistycznym a zleceniobiorca pisze wam, że musicie użyć programu graficznego typu paint i u góry narysować zieloną koronę a na dole brązowy pień oraz żąda zapłaty nie dajcie się nabrać. Pozdrawiam.

[Fadex]

xD

[Herrios]

Kończ waść, wstydu oszczędź

[Halamix2]

Jeżeli w podsumowaniu używasz słów zleceniodawca i zleceniobiorca, to zakładam, że była spisana po Bożemu umowa,nie do końca więc rozumiem jak można wtedy się "nabrać", przecież umowa powinna jasno obejmować zobowiązania obydwu stron i ewentualne kary za ich naruszenie/niedotrzymanie.

[Minty]

Weź na klatę, żeś arogancki, chciwy i bez kszty honoru. Honoru potrzebnego w środowisku Indie, gdzie nikt nie myśli o spisywaniu umów za grosze. Wy też nie, bo nie zaprezentowaliście umowy zanim przedstawiliście mi plik źródłowy i dev doc, ani nie pomyśleliście że coś takiego istnieje dopóki ja wam nie wytknęłam "Gdyby nie tą dziecinadę o 'poradach', to byś zwalił na brak podpisanej umowy, itd." Oczywiście gdyby była umowa, to szukalibyście innych wymówek - spodziewam się "zamiast napisać 9483 linijek zrobiła jedną, co prawda robi dokładnie to samo, ale płacimy tylko za babranie się w syfie, a nie myślenie".

To wszystko, gdy wystarczyło grzecznie odmówić na początku zamiast robić infantylne cyrki. I nawet nie wiesz co to legalnie jest zlecenie (czy "wykonanie", "sprawozdanie" itd.) i jak może być legalnie zainicjowana umowa bez parafek. Gadkę o czymkolwiek "legalnym" zacznijcie od zdobycia praw do IP Machinarium lol. To wszystko, gdy cała wymiana jest publicznie dostępna i jeszcze trujesz o oszczerstwie. Może załóż jeszcze kilka kont i tematów, żeby pokazać, jaki to jesteś poważny. Ile ty masz lat?

Sprawa jest prosta: ciągaliście za nos, dostaliście rozwiązanie--gdy, za przeproszeniem, wielkie, ślamazarne gówno byście zrobili sami, jeśli w ogóle, i za kilka stówek, i może po miesiącu--to uznaliście że wasze słowo jest w sumie mniej warte niż 39 złotych 90 groszy (serio?) i socjopatia wzięła górę, zaczęliście mnie obrażać od pierwszej sekundy waszych "wyjaśnień" i oskarżać (?! xD). I jeszcze omijanie bana, żeby napisać małostkowy esej; wszystko dowodzi że każda obelga którą usłyszałam za pomoc w waszym projekcie to projekcja. Bardzo profesjonalne podejście.

Nie zaśmiecaj mi forum.

[msg]

Łuuuu, taki profesjonalny, uczy nas, głupich i niegodnych jak postępować uczciwie, łuuuu, sam skopiował cały artykuł z jakiejś strony bez podania źródła. Ty wiesz jak się czuje taki ktoś, kto się narobi bardziej lub mniej, a ktoś zwyczajnie jego pracę zakosi za darmo? Zrobiłeś to w tej chwili już dwa razy: http://www.infor.pl/prawo...eniobiorcy.html

[Temporal]