[Minty]

Dotychczasowy czas który spędziłeś w klikach uważasz za i przeciw.

[Fadex]

Nigdy nie żałuję swoich decyzji, bo dzięki nim jestem tym, kim jestem. Oczywiście zdarzają się pomyłki, ale uważam raczej kliki za pozytywne przeżycie, które z pewnością przyczyniło się do rozwinięcia mojego zainteresowania programowaniem i utwierdzilo w przekonaniu na temat tego kim chcę być w przyszłości.

[Jakim]

Protip:

Cytat:

Nigdy nie żałuję swoich decyzji, bo dzięki nim jestem tym, kim jestem. Oczywiście zdarzają się pomyłki, ale uważam raczej klika za pozytywne przeżycie, które z pewnością przyczyniło się do rozwinięcia mojego zainteresowania X i utwierdziło w przekonaniu na temat tego kim chcę być w przyszłości.

Za X wstaw cokolwiek lub od razu: (...) rozwinięcia moich zainteresowań, tak można o wszystkim w zasadzie powiedzieć .

Je ne regrette pas.

[msg]

Prawdopodobnie gdybym poświęcił ten czas na Python + Django, byłbym dziś wymiataczem w tej dziedzinie i nie pytałbym jak głupi o CMSy do PSKQ, ale znając mój zapał w takich sprawach, to pewnie i tak bym daleko nie zaszedł. Oprogramowanie, którym się zajmujemy ma to do siebie, że z niewielkiego nakładu pracy powstaje coś konkretnego i to zdecydowanie zachęca mnie do dalszych działań. Mimo, że ograniczony i hermetyczny - przy moim zapale wcale niewykluczone, że jedyny, który do czegoś prowadzi.

[Fadex]

Żeby wykorzystać django trzeba mieć stabilny serwer z linuksem w chmurze, a to zwykle droga sprawa. PHP to maksimum w tej dziedzinie co oferują hostingi jako-tako tanio-dobre. Django może być przyszłością, ale na razie jest odległa dla przeciętnych zjadaczy chleba

+ można się nauczyć w 2 tygodnie, także dużo nie tracisz.

@Jakim: przyłapałeś mnie, wpisałem do generatora "kliki" i "programowanie" i wypluło to cudo. Wiem że brzmi tak ogólnie jakbym chciał trafić w klucz na polskim nie czytając lektur ani streszczeń, ale tak właśnie uważam

[Neoqueto]

Niewykorzystany, bo jeszcze nie skończyłem tych gier, które chcę wydać.

To nadal jest hobby!

[msdos400]

Na pewno nie będę żałował! Trochę się nauczyłem i mogę mieć własne aplikacje.

[masterjayz]

nie żałuje z całą pewnością,

[Vader]

niewykorzystany, bo jestem na tyle leniwy, że moje twory, które to miały podbić polską scenę klików nie zostały nawet zaczęte. ;-;

[Mr Knife]

Rozwinął mnie, ale programowanie dało jednak więcej możliwości. Jako hobby kliki są niezłe. W dodatku można w nich różne prototypy szybko złożyć. Jeden czy dwa projekty na studia zdarzyło mi się w MMF2 zrobić z powodu napiętego terminu Po godzinach, to też dobra zabawa z grami, lekkimi projektami, bitwami itp. Ogólnie kliki na plus

[delgado88a]

Jestem jak najbardziej za klikami i gorąco zachęcam, dzieki tym silnikom mozesz w pojedynke zrobić naprawdę dobrą grę i zarobić a niej.

[Dexter]

Ja nie ukrywam, że dzięki klikom dużo łatwiej było mi przestawić się na programowanie. Uczą myśleć w odpowiedni sposób, rozwijają wyobraźnię, logiczny sposób myślenia, a przede wszystkim pomagają nadawać rzeczom strukturę, planować.

Niestety muszę przyznać, że pomimo tych 12 (jeśli dobrze liczę) lat z clickami nie stworzyłem praktycznie nic, wartego uwagi (masę silników, wiele rozpoczętych gier, praktycznie nic skończonego). Dlatego nawet pomimo tego, że nauczyłem się bardzo wiele zaznaczyłem 'niewykorzystany' - bo faktycznie mógłbym wynieść z tej zabawy znacznie, znacznie więcej.

[DropboxKenshiro]

Niewykorzystany. Dopóki nie poznałem Constructa, albo porzucałem projekty ukończone w 1%, albo mi się niechciało itd. Myślę, że Perłol był takim momentem przełomowym w mojej klikowej karierze.

Spoiler:

Tak nawiasem mówiąc, moja pierwsza klikowa gra przepadła, a Kenshiro... lepiej nie mówić...

[pogromca909]

Nie żałuje. Co prawda nie stworzyłem praktycznie nic porządnego, ale przynajmniej w późniejszym czasie wysnułem stosowne wnioski co do moich błędów(w desingu, grafice i nawet w samym kodzie)gier tworzonych w owym czasie.

[Wirtualność]

Nie ukrywam, że kliki pomogły mi nieco przy analitycznym myśleniu tak bardzo potrzebnym przy programowaniu. Więc uważam że dzięki im wyszedłem na plus.